Strona 1 z 1

Troc Łeby 2oo7 - czyli IV częśc meteo-horroru ....

: 15 sty 2007, 16:38
autor: Tomek Bogdanowicz
No i po imprezie.... To już IV edycja tych zawodów i trzeba przyznac jedno - tradycji stało sie zadośc - atmosfera fantastyczna, a pogoda.... wściekła do granic mozliwości. I tak juz chyba zostanie na zawsze. Huraganowy wiatr momentami uderzał z taką siłą, ze trzeba sie było trzymac krzaków by nie wylądowac w rzece. Oczywiście zaraz zaczęły krążyc dowcipy:

- Jaka prognoza na jutro?
- 12 stopni...... Beauforta!!

Śmieci płynęły w górę rzeki, fale jak na sporym jeziorze a linki targane wiatrem żyły własnym życiem. Ale mimo wszystko łowic sie dało, a wręcz przy dobrym ustawieniu względem wiatru było nawet wygodnie.

Ponizej kilka fotek. Więcej nie wieszam, bo fotografów na imprezie było mnóstwo a organizatorzy na pewno zamieszczą obszerna relację. O konkursie na najładnieszą muche też na razie nie piszę, bo tym zajmie sie Rafał Kamiński.

Od razu jednak podziękuję chłopakom za tradycyjnie świetną organizację, a kolegom za zajebista atmosferę. I nawet jak nastepnym razem zapowiecie tsunami połączone z erupcją wulkanu to i tak z Kubą Chruszczewskim sie zameldujemy!

: 16 sty 2007, 10:37
autor: Rafał Kamiński
Nie ma co gadać było mocno, choć nie tak dramatycznie jak by się mogło wydawać.
Wiatr był huraganowy ale ciepły. W niedziele się jeszcze wzmógł i zaczęło nieco padać , ciekawe co nas spotka za rok.
Generalnie moim zdaniem krótka dwuręczna muchówka znacznie ułatwiała zadanie . Sam łowiłem na 13’ 9-10.
Przydała by się jeszcze krótsza ale równie mocna , nie ze względu na wielkość ryb ale na konieczność wyrywania ciężkich głowic.
Widziałem że nawet bardzo doświadczeni koledzy mocno się musieli napracować wędkami jednoręcznymi. Szkoda tylko że rzeka jest tak wąska
co przy bardzo silnym wietrze było uciążliwe, chcąc umieścić muszkę jak najbliżej przeciwległego brzegu podmuchy powodowały notoryczne czepianie się traw.
Ale jak się człowiek wczuł w wiatr i z tym dało się wytrzymać.

Wielkie podziękowania kilku zapaleńcom którzy nie szczędząc swojego czasu i wysiłku chronili ryby abyśmy je mogli łowić, i zorganizowali kolejny raz tak fajną imprezę.
Z wniosków racjonalizatorskich uważam że za rok warto poświecić godzinę pierwszego dnia na posprzątanie wody, chłopaki się starali to zrobić ale przecież kilka osób nie jest w stanie posprzątać całej rzeki. Choć tak można by się włączyć w to jakże piękne dzieło.

Troć Łeby - podziękowania

: 16 sty 2007, 15:39
autor: Michał Sopiński
W imieniu łódzkiej ekipy serdeczne podziękowania dla Organizatorów i wszystkich Uczestników za stworzenie niepowtarzalnej atmosfery. Serce rośnie jak się ogląda efekty ciężkiej pracy na rzecz ochrony ryb.

Brawo!!!
Michał

: 19 sty 2007, 10:01
autor: Marcin Kostuch
W dzisiejszej lęborskiej prasie ukazał się artykuł na temat zawodów

ARTYKUŁ

Pozdrawiam!