Nowość na rynku łódek pływających MELONAIR (dmuchane melony)

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Awatar użytkownika
Paweł_korczyk
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 9
Rejestracja: 30 paź 2002, 17:53

Nowość na rynku łódek pływających MELONAIR (dmuchane melony)

Postautor: Paweł_korczyk » 24 cze 2007, 23:41

Drodzy Koledzy

Po kilku latach własnych doświadczeń (kilka poważnych spływów syberyjskimi, uralskimi, i naszymi górskimi rzekami) razem z moim kochanym bratem wpadliśmy na pomysł, aby stworzyć "melonair" urządzenie łaczące w sobie możliwosc łatwego transportu, szybkiego rozłożenia i zożenia , a także bardzo nam zależało aby można było na nim wygodnie pływać i aby pozycja była wygodna do łowienia. Ten kto łowił z pontonu cały dzień z podkurczonymi nogami ten zrozumie.

Urządzenie to można wykorzystywać do różnych metod połowu, od gruntowych do zasiadki, na muszkarstwie skończywszy. Można łowić w strefie przybrzeżnej a po zainstalowaniu silnika elektrycznego lub małej spalinówki można wypływać znacznie dalej.

To co jest ważne wymyślone jest to przez wędkarzy dla wędkarzy. Oczywiście chcemy na tym zarabiać bo po to to robimy. Ważne jest dla nas także coś innego: aby wielu z tych wędkarzy którzy mają takie miejsca do których chcieli by dopłynąc i połowić a często nie mogą, mogli zrealizować dzięki naszemu pływadełku swoje marzenia

Mogę tylko dodać od siebie że znam takie rozlewiska gdzie woda jest bardzo płytka a ryby że ....ho ho....... I właśnie kilka dni temu wreszcie tam dopłynąłem.........

więcej szczegółów znajdziecie na www.melonair.com Proszę o wasze uwagi i zapraszam do zakupów.

Ps. W przygotowaniu wersja dwuosobowa i dostosowana do terenów bagiennych - wersja poduszowiec !!!! (z silnikiem coś jak do motolotni)

Ps. Za tydzień będę płynął po pewnym odcinku górnej Wieprzy jak się wyrwę z domu, miejscówki piękne, tylko nie można dojśc do koryta, bo straszne bagna... dwa lata temu mało się tam nie utopiłem............

Paweł Korczyk
Załączniki
F1000009.jpg
F1000009.jpg (80.73 KiB) Przejrzano 10864 razy
F1000027.jpg
F1000027.jpg (95.32 KiB) Przejrzano 10864 razy
F1000035.jpg
F1000035.jpg (91.39 KiB) Przejrzano 10865 razy
F1000020.jpg
F1000020.jpg (129.37 KiB) Przejrzano 10865 razy
1.gif
1.gif (8.07 KiB) Przejrzano 10865 razy
Paweł Korczyk
Rysiek S
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 12
Rejestracja: 21 lis 2006, 20:15

Postautor: Rysiek S » 30 cze 2007, 21:01

Za taką cenę 2600 zł. to kupisz porządną łódź, nie fotel na biegunach.
Awatar użytkownika
Paweł_korczyk
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 9
Rejestracja: 30 paź 2002, 17:53

Fotel na biegunach

Postautor: Paweł_korczyk » 01 lip 2007, 17:58

Dzięki za opinię. Niestety łodzi nie zapakujesz do bagażnika. Ponadto ten fotel ma dużo większa stabilnosc niż niejedna łódź. I jezeli kiedyś spływałeś rzeką typu górskiego to wiesz że łodzią się tego nie da zrobić a łowienie z pontonu nie należy do metod najprostszych. Pomysł nie jest nowy oparty jest na doświadczeniach amerykanów a w pewnym stopniu "podobne" fotele bez dodatkowych wzmocnień obszyć z cordury i zestawy sakw podróżnych kosztuja dużo ponad 1500dolarów nie mówie już o przesyłce do polski i warunkach serwisu.
Jezeli zaś chodzi o łodzie z prawdziwego zdarzenia za 2700 z fakturą i gwarancją na 4 lata i serwisem na terenie Polski to sam jestem zainteresowany
Paweł Korczyk
Bartosz Wasilkowski
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 7
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:56

Postautor: Bartosz Wasilkowski » 06 lip 2007, 21:48

Robią to taniej i lepiej tutaj:
http://creekcompany.com/multidisplay.php?Cat=3
Bartosz Wasilkowski
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 7
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:56

Postautor: Bartosz Wasilkowski » 06 lip 2007, 21:50

Robią to taniej i lepiej tutaj:
http://creekcompany.com/multidisplay.php?Cat=3
Awatar użytkownika
Paweł_korczyk
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 9
Rejestracja: 30 paź 2002, 17:53

melonair

Postautor: Paweł_korczyk » 07 lip 2007, 11:56

Dzięki za twoją opinię. Jak to bywa najlepiej jest krytykować bo to takie Polskie.
Zalączasz kolego link w języku angielskim a mam wrażenie że nie czytasz w tym języku. Sa oczywiście modele łódek podobnych ale gdzie widzisz aby były obszyte dodatko Cordurą, czy widzisz róznice w montowaniu pływaków?. Czy któryś ma wyporność 350 kg (tyle gwarantuję minimalnie) popatrz zdjęcia w nurcie te łódki są całkowicie zalewane a jak byś jeszcze dołożył bagaż . Czy widziałeś sposób montowania silnika, aby można było pływać w pozycji siedziącej i wygodnie. I ostatnia sprawa to przesyłka gwarancja i podatki. Bo ja niestety płacę je w Polsce.

I to tak. Na zakończenie dodam tylko, że na szczęście z tego co widzę po zainteresowaniu nie jest chyba z naszymi łodziami tak żle. Ostatnio wypożyczyłem koledze jedną łódkę aby sobie przetestował na Drawie i zamówił dwie dla siebie i swojego kumpla.

Pozdrawiam i bardziej bym oczekiwał od braci muchowej , komentarzy i uwag co można zrobić aby ja ulepszyć i ewentualnie poprawić

pozdrawiam
Paweł Korczyk
Awatar użytkownika
tonkin
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 38
Rejestracja: 08 sie 2006, 14:28

Postautor: tonkin » 10 lip 2007, 07:57

Dla mnie osobiscie najwazniejsza jest inwencja producentow, oraz to, ze produkcja ma miejsce w Polsce co wiaze sie z ewentualnym service´em !

Patrzyc troche z innego punktu; powstalo jakies miejsce do pracy a i podatek zasila panstwowa kase ! O tym nie mozna zapomniec !

Co do ceny ?
Nie jest ona tak wysoka w porownaniu z podobnymi produktami.
Istotna jest tylko jakosc wykonania czego nie mozna ocenic na podstawie zdjecia.

Jezeli plywadelko bedzie czesto uzytkowane z pewnoscia oplacalny inwestycja !

Do poprzednich krytycznych postow.
Panowie, obowiazuje przeciez relacja podazy i popytu, nic wiecej na ten temat !!!
Od siebie dodac moge, ze mozna brodzic po pas w bagnach trzymajac w reku prosty sprzet w postaci wysoko modulowej "plastikowej" muchowki ze sznurem PCV, mozna tez wygodnie i bezpiecznie siedziec na plywadelku trzymajac w reku np. klejonke z jedwabnym sznurem.
Jak w kazdej dziedzinie zycia sa gusta i gusciki, jeden ma do wydania natomiast drugi nie ! Proste to wszystko !!


Pozdrawiam zyczac

-napietego sznura-

tonkin
"Mucha sztuczna jest osia, kolo ktorej sport rybacki sie obraca....."
Bartosz Wasilkowski
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 7
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:56

Re: melonair

Postautor: Bartosz Wasilkowski » 26 sie 2007, 14:47

Po pierwsze to ty i twój brat gówno wymyśliliście.
Coś zobaczyliście ,coś podsłyszeliście i jak typowy Polak zamiast sprawę rozpoznać dokładnie i przemyśleć poszliście na łatwizne i spieprzyliście
Najpierw piszesz :
"Dzięki za twoją opinię. Jak to bywa najlepiej jest krytykować bo to takie Polskie".
A potem :
"Pozdrawiam i bardziej bym oczekiwał od braci muchowej , komentarzy i uwag co można zrobić aby ja ulepszyć i ewentualnie poprawić."

Podałem ci link zebyś się poduczył i gdzie robią to lepiej i taniej , a nie czarował ludzi na forum bo przez twoją głupotę ktoś zycie albo w najlepszym przypadku zdrowie straci.

Piszesz:
"Zalączasz kolego link w języku angielskim a mam wrażenie że nie czytasz w tym języku. Sa oczywiście modele łódek podobnych ale gdzie widzisz aby były obszyte dodatko Cordurą, czy widzisz róznice w montowaniu pływaków?"
.
Czy ty wiesz co to jest cordura? To materiał z nylonu i każde pływadełko z podanego przeze mnie link"u mają podwójną jego warstwę.Odchodzą zresztą od tego materiału na poczet budowania pływaków z materiałów stosowanych do produkcji profesjonalnych pontonów.
Pływaki mają być prosto,szybkio i trwale mocowane więc różnice w montażu spełniające powyższe wytyczne są nieistotne.Powinny być za to opływowe, a słowo opływowe w opisie pływaków "melonair" nie ma raczej zastosowania!!!

Piszesz:
"Czy któryś ma wyporność 350 kg (tyle gwarantuję minimalnie) "

Może być i tona tylko po co?
Trzy pudełka przynęt powiedzmy 1kg plus dwie wędki i kołowrotki, i zapasowe szpule to następny kilogram. Do tego silnik elektryczny 7kg , echosonda 2kg , akumulator do silnika 25kg i echosondy 2kg, i na koniec najważniejsze czyli wędkarz powiedzmy 90kg. Jak widać 150 kg wyporności zupełnie wystarczy.
Tego typu sprzęt ma być łatwy w transporcie na łowisko , a nie tylko w samochodzie.Tam gdzie dojedziesz nad wode samochodem lepsza jest łódka i to sto razy.
Piszesz:
"Czy widziałeś sposób montowania silnika, aby można było pływać w pozycji siedziącej i wygodnie."
Pływadełka mają specjalną półke z tyłu do której się silnik mocuje jak i bagaże.
Wszysto jest do oglądniecia i przeczytania na stronie http://www.creekcompany.com/
Konkludując.
Nie ciskaj się facet tylko bierz przykład z mądrzejszych ,którzy mają większe doświadczenia.Nie udawaj wynalazcy.
JarekZ
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 17
Rejestracja: 19 sie 2002, 14:16

Postautor: JarekZ » 26 sie 2007, 16:32

Witam,
Człowieku, skąd tyle jadu?
Odpowiedz tylko, proszę, czy miałeś choć raz możliwość porównania tych pływadełek w praktyce, a nie na podstawie obrazka i opisu wygrzebanego gdzieś w sieci? Czy choć raz widziałeś jakiekolwiek pływadełko na własne oczy? Jeśli tak, to zwracam honor.
Nie będę tu oceniać i porównywać tych łodzi, bo ich po prostu nie znam. Natomiast od wielu lat (nie wiem, czy Ty tyle lat wędkujesz) intensywnie używam bellyboat'ów. Miałem okazję pływać na różnych modelach i w różnych warunkach. Obecnie od kilku używam tylko samoróbnych, bo wbrew pozorom, nie wszystko, co amerykańskie (made in china) jest najlepsze na świecie.

A tak ogólnie, to wyluzuj trochę. Wszak taki język nie przystoi braci muszkarskiej. Sugeruję wyjazd na rybki.

Pozdrawiam,
Bartosz Wasilkowski
Więcej niż 5 postów, to już coś!
Posty: 7
Rejestracja: 09 sty 2006, 08:56

Postautor: Bartosz Wasilkowski » 26 sie 2007, 17:28

Poprostu nie lubię jak ktoś opierdziela innych nie mając do końca racji.
Chciałeś krytki to ją otrzymałeś. A tak to już jest z krytyką że nie zawsze jest po twojej myśli. A pływadełko posiadam takie jak na załączonym zdjęciu.
Załączniki
224286462.jpg
224286462.jpg (100.16 KiB) Przejrzano 9608 razy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości