Czy krętlik to obciążenie?

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Awatar użytkownika
PiterS
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 83
Rejestracja: 07 cze 2003, 16:22

Czy krętlik to obciążenie?

Postautor: PiterS » 11 cze 2003, 20:06

Kolega chce zastosować w zestawie muchowym krętlik, do którego dowiązywałby dolną nimfę i skoczka. Czy takie rozwiązanie jest dozwolone? Czy krętlik będzie traktowany jak niedozwolone obciążenie zewnętrzne?
Ryszard Sergiusz
Brawo! Przynajmniej raz już napisał :-)
Posty: 2
Rejestracja: 14 maja 2003, 09:13

Re - Czy krętlik to obciążenie....

Postautor: Ryszard Sergiusz » 12 cze 2003, 10:21

Moim zdaniem nie. Purystyczne podchodzenie do regulaminowego zakazu obciążania przyponu - jak do wszystkiego innego - prowadzi do czystego obłedu. Już kiedyś to przecież "przerabialiśmy" na początku "dolnej nimfy" i ówczesnych dyskusjach, czy Strażnik ma prawo rozpruć nimfę aby sprawdzić, czy wewnątrz jest ołów!.....
Ryszard Sergiusz T.
Awatar użytkownika
WLW
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 41
Rejestracja: 10 gru 2002, 14:03

Postautor: WLW » 12 cze 2003, 12:52

Powszechnie do wiazania żyłek przyponowych stosuje sie malutkie metalowe kółeczka.Sam stosowałem i ciągle noszę na łowisko krętliki nr chyba 20 o taakie tycie.
Pozdrawiam WŁW
Bo taką nature wędkarską już mamy ,że w d.. bierzemy i nic nie gadamy.
Awatar użytkownika
Witek Polakowski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 75
Rejestracja: 16 sie 2002, 23:29

Postautor: Witek Polakowski » 13 cze 2003, 19:07

Od dawna stosuję malutki kretlik z agrafka między łącznikiem a przyponem. Przy nimfie sprawdza sie kapitalnie. W amatorskim łowieniu jest to dozwolone, na zawodach niestety nie...
Pozdro-Witek
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 14 cze 2003, 12:04

Ngdy nie stosowałem kółek, ani krętlików. Jakoś wydaje mi się, że mało muchowy zestaw dolnej nimfy staje się jeszcze mniej muchowy dzięki tym dodatkom. Ale może kiedyś ..... np. przy połowie keltów na nimfe.
Awatar użytkownika
WLW
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 41
Rejestracja: 10 gru 2002, 14:03

Postautor: WLW » 16 cze 2003, 13:12

Artur nie chodzi tu o spór czy jest to koszerne czy nie. Bardziej o wygodę i pewność oraz szybkość wiazania np.wieczorem mając grube paluchy i jeszcze lekko niedowidząc.
WŁW
Bo taką nature wędkarską już mamy ,że w d.. bierzemy i nic nie gadamy.
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 16 cze 2003, 15:51

Nie jestem purystą, i wcale nie uważam aby połów z kółeczkiem lub bez, stanowił o koszerności metody. Ja tylko nieśmiało wyraziłem opinie o moim odczuciu. Odczucia na szczęście są mocno subiektywne dzięki czemu świat jest ciekawszy.
A że z kółeczkiem wygodniej to chyba prawda, gorzej z szybkim przejściem na suchą.
Łączę wyrazy szacunku.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość