Początki kręcenia

wykonywanie much, techniki i materiały muchowe
Gość

Postautor: Gość » 19 sty 2003, 12:50

Tylko tak dalej:) Normalnie niewielu chciało zdradzić swoje sekreciki, a tu proszę. Dwie pieczenie upiekłem:)
Pozdrawiam Paweł
Jarek
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 95
Rejestracja: 20 sty 2003, 08:00

Postautor: Jarek » 20 sty 2003, 10:19

....
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2003, 10:10 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Fario
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 85
Rejestracja: 21 paź 2002, 14:28

Postautor: Fario » 20 sty 2003, 16:04

Jarek Koszarowski pisze:Jeśli przy sporządzaniu nimf z grzbietem wykonanym z folii, makreli, lub innych „śliskich” materiałów, jako przewijki używasz żyłki i masz problem dotyczący zsuwania się jej z tułowia na łuk kolankowy, to daj znać a wtedy zdradzę Ci jeden z wymyślonych przez zemnie trików, całkowicie eliminujący ten problem –

Jacku, nie bądź taki i zdradź nam go :-)

Paweł
Jarek
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 95
Rejestracja: 20 sty 2003, 08:00

Postautor: Jarek » 05 lut 2003, 11:47

...
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2003, 10:08 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Witek Polakowski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 75
Rejestracja: 16 sie 2002, 23:29

Postautor: Witek Polakowski » 05 lut 2003, 13:30

Jarku -pierwszy raz spotykam się, aby ktoś opisał "mój" sposób robienia nimf ;-) Tak samo jak Ty kładę lametę, stosuję też ów trick z żyłką. Szczerze mówiąc nie pamiętam czy kiedyś sam do tego doszedłem, czy może to były jakieś "przecieki" z Waszego Klubu - dawno temu kręciłem trochę much razem z Adamem Molendowskim... Być może on mi to pokazał.
Utrudniam sobie jeszcze zamocowanie żyłki, bo przed jej przywiązaniem wykonuje na niej i zaciskam podwójny węzeł... tak dla pewności.

Wracając do pytania... jeśli owiniesz trzonek nicią a paznokciem lewego kciuka przytrzymasz lametę przy nawijaniu, nawiniesz ciasno i bez luzów to lameta nie ma prawa ani się zsuwać, ani kręcić. Trzebą też tułów przewiązać nicią wyrównując nią jednocześnie przód i "dupkę" muchy.
Jeśli mogę coś jeszcze doradzić - prawie wszyscy na początku kręcenia nimf popełniają dwa błędy. Tułów schodzi za daleko na kolanko (kłopoty z zacinaniem i holowaniem ryb), a po drugie nawijanie lamety na maxa aż do oczka - potem "wielka" główka wchodzi na oczko i mucha wygląda szkaradnie...
Pozdro-Witek
Jarek
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 95
Rejestracja: 20 sty 2003, 08:00

Postautor: Jarek » 05 lut 2003, 14:30

....
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2003, 10:14 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tomasz Marcinkiewicz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 59
Rejestracja: 30 sie 2002, 21:10

Postautor: Tomasz Marcinkiewicz » 08 lut 2003, 23:35

Nie ważne, kto to wymyślił!!!
Ważne że takie osoby jak M Gorecki i J.Koszarowski zechciały to opisać

Po przeczytaniu opisu tego tricku wydaje się to jak najbardziej oczywiste i zrozumiałe.
Ale sam wcześniej i to nieraz miałem do siebie pretensje że za słabo się przyłożyłem do roboty przy imadle. No... ale teraz zostałem oczyszczony (przed samym sobą) z zarzutu hehe niechlujstwa przy imadle. I mam nadzieje, że już owijka nigdy mi nie spadnie po którymś tam "braniu"
Pozdrawiam
TM <")))))><
Andrzej Dudek
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 37
Rejestracja: 13 paź 2002, 09:28

Postautor: Andrzej Dudek » 08 mar 2003, 19:43

Dopiero teraz doczytałem się o tym sposobie.
Serdeczne dzięki, to bardzo cenna informacja.
Nie raz diabli mnie brali gdy owijka wisiała za nimfą.
Pozdrawiam
Andy
Ryszard Ruski
Brawo! Przynajmniej raz już napisał :-)
Posty: 2
Rejestracja: 14 mar 2003, 09:19

Postautor: Ryszard Ruski » 14 mar 2003, 19:52

DZIĘKI CI PANIE!!!!!!!!!!!!!!!! Jarku
A może tak coś na temat dubbingu
bo pluję już sierścią.
Pozdrawiam
Ryszard Ruski

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości