Haki bezzadziorowe c.d. - za i przeciw?

wykonywanie much, techniki i materiały muchowe
Artur Dac
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 31
Rejestracja: 25 wrz 2002, 11:10

Haki bezzadziorowe c.d. - za i przeciw?

Postautor: Artur Dac » 22 paź 2002, 10:33

Dziekuje za odpowiedzi w poprzednim wątku o hakach bezzadziorowych. Bardzo mi pomogly. Teraz wiem czego szukac.

Swoja droga jakie macie doswiadczenia z hakami bezzadziorowymi?
Ja nie zauwazylem drastycznego wzrostu spiec ryb podczas holu z uzyciem tych hakow.
Nie zebym byl mistrzem swiata, ale przy zachowaniu rozsadku i podstawowych zasad holu nie mam wicej spiec niz na zwyklych hakach.
Czesc ryb zawsze sie spina i juz, trzeba sie z tym pogodzic.
Moim zdaniem wieksze znaczenie dla pewnego zaciecia i holu ma ksztalt i wielkosc haka, a nie obecnosc czy brak zadziora.

Pozdrawiam Artur Dac.
Awatar użytkownika
Tomasz Marcinkiewicz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 59
Rejestracja: 30 sie 2002, 21:10

Postautor: Tomasz Marcinkiewicz » 22 paź 2002, 13:10

Witaj Artur

Również od niedawna (jakieś ponad pół roku) zacząłem używać haki bezzadziorowe. Mam jednak jeszcze wiele muszek nakręconych na hakach z zadziorem

Haczyki bezzadziorowe zaczeliśmy używać z moim wędkarskim kompanem Robertem do konstruowania suchych much. Było to podyktowane tym, że łapiąc na Bobrze łapaliśmy niekiedy b. wiele małych lipionków, które to były różnie zapięto (z niektórymi nie było problemów z wyhaczenmie, a z niektórymi trzeba było się natrudzić). Wiec aby ich nie męczyć postanowiliśmy zacząc używać bezzadziorów.
I tak, jeśli chodzi o suchą muche, to fakt, nie ma strasznie dużej różnicy w spadkach ryb. Jedyną sytuacją w której zauważyłem różnicę jest wędkowanie na suchą, gdy jest już ciemno i nie widać muchy, tylko wędkuje sie na słuch i wyczucie. Nie widać również dokładnie jak przebiega hol
i sądzę, że suma tych wszystkich elementów powoduje ,iż w tym jednym wypadku nie sprawdzają się haki bezzadziorowe
Następnie zaczeliśmy wiązać nimfy na bezzadziorach. Tu już bywało różnie i sam właściwie nie wiem czemu. Dużą ilość spadków zanotowałem zwłaszcza przy długiej nimfie. Zresztą właśnie przy długiej nimfie (wędkowanie w dół) mam b.dużą liczbe niezaciętych ryb i spadków w trakcie holu nawet używając haków z zadziorem :(

Chciałbym zaznaczyć , że osobą od której wyszła inicjatywa by spróbować haki bezzadziorowe był mój przyjaciel Robert z którym to zawsze jeżdżę na ryby. :)

Pozdrawiam
TM <")))))><
Awatar użytkownika
Tadeusz Dworecki
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 22
Rejestracja: 21 paź 2002, 17:28

Haki bezzadziorowe

Postautor: Tadeusz Dworecki » 22 paź 2002, 15:31

Witam
Jestem gorącym zwolennikiem haków bezzadziorowych , a właściwie moja przygoda z muchą zaczęła się od takich haków. Na początku były to zgniatane i wyłamane zadziory. Co do skuteczności zacięć , myślę że są nawet skuteczniejsze i wbijają się z mniejszym oporem . Reszta zależy od holu i sztuczek ryby.
Jestem początkującym muszkarzem . Przy nauce rzutów , udało mi się wbić przy zarzucie we własną brodę - niestety na malutkim haczyku był zadzior . Nie będę opisywał w jakim stylu został wykonany rzut , ale powiem tylko , żę wolę stanowczo bezzadziorowwe. Zapewniam - bez większych problemów można wyholować dwu - trzy kilogramowe okazy , a i z brody wyjąć haczyk jest łatwiej . :)))
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 22 paź 2002, 19:04

Stosuję haki bezzadziore i zadziorowe łącznie. Nie dostrzegłem dużej różnicy w ilości ryb które się spięły z haków bezzadziorowych. Oczywiście pod warunkiem starannego holu. Nawet niektórzy twierdzą że na haki bezzadziorowe ryby się lepiej zapinają. A na pewno lepiej się odhacza ryby, własne brody i uszy. Od jakiegoś czasu (a stosuję często kupne muchy, które najczęściej są na hakach z zadziorami) pracowicie spiłowywuję zadziory, aby mniej kaleczyć ryby które chcę wypuścić. Dodatkowo coraz więcej jest łowisk gdzie jest to wymóg.
Pozdrawiam,
Tomek
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 23 paź 2002, 16:33

Nie zauważyłem różnicy w ilości spinających się ryb z haków z zadziorami i bezzadziorowych ale tylko z suchych much lub niewielkich mokrych. Im konstrukcja muchy jest cięższa tym ilość nieudanych holów wzrasta. Obciążone ołowiem nimfy zwieńczone metalowymi kulkami mają większą bezwładność od lekkich konstrukcji i podczas holu dynamicznie walczącego pstrąga (np. podczas wyskoku), rybie łatwiej wytrzepać z pyska taką konstrukcje na haczyku bezzadziorowym. Tym niemniej w moim pudełku konstrukcje bezzadziorowe stanowią ok. 50% zawartości i ich co roku wzrasta. A że ryby spadają. Trudno, tak było i będzie, dzięki temu mamy ten dodatkowy dreszczyk emocji w trakcie holu, a haczyk bezzadziorowy pozwala zwrócić rybie wolność bez uszczerbku dla jej zdrowia.
Awatar użytkownika
Artur Łaniewicz
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 19
Rejestracja: 23 sie 2002, 21:12

Postautor: Artur Łaniewicz » 31 paź 2002, 00:54

Witam kolegów!!!
Pomimo iż zabicie ryby zdarza mi się niezmiernie żadko przyznaję iż sporadycznie używam bezzadziorowych haków oryginalnej konstukcji gdyż miałem parę takich sytuacji iż bezadziorowe haki (tiemco) po pierwsze przy nimfie na zaczepach i kamieniach zamiast tępić się łamać czy kruszyć po prostu groty zaginały się uniemożliwiając jakąkolwiek korektę czy ostrzenie, a poza tym niejednokrotnie bywało iż ryba zapięta poza obrębem głowy została dosłownie rozpruta przez haczyk jak lancetem.W związku z tym o ile sięgam po tego typu rozwiązanie to raczej likwiduję zadziory przez przygięcie w regularnych haczykach,które przeważnie mają grubsze trzonki- szczególnie nimfowe 6,8. Niestety pomimo iz uwalnianie ryby z haka bezzadziorowego zwieksza jej szansę na przeżycie , to obserwuję iż niektórzy wędkarze łowiący na "bezzadziory" holują ryby dłużej i bardziej nerwowo aniżeli inni, co objawia się tym iż np. na Brdzie latem lipien po holu nie nadaje się do wypuszczenia... Efekt odwrotny do zamierzonego...
Pozdrawiam Artur
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 31 paź 2002, 07:56

Cześć Artur!. Jasne haki bezzadziorowe powinny być środkiem do celu a nie celem samym w sobie.
maciek gorecki
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 30
Rejestracja: 30 sie 2002, 02:21

Postautor: maciek gorecki » 31 paź 2002, 20:20

Drogi Arturze D.
zadzior zostal mi we krwi i trudno mi to wyplenic. Jeko ciekawostke podam fakt, ze przepisy stanu Kalifornia w ogole zabraniaja uzywania haczykow z zadziorami na wiekszosci pstragowych wod i po kilku godzinach lowienia w Kaliforni zapomina sie ze cos takiego jak zadzior w ogole istnieje. Z wlasnego doswiadczenia powiem, ze chociaz niczego nie liczylem to nie zauwazylem zwiekszonej ilosci "spadow" przyt hakach bezzadziorowych. Nie ulega dla mnie najmniejszej watpliwosci, ze juz niedlugo stosowanie haczykow w wedkarstwie muchowym bedzie zabronione bo taka jest ogolna tendencja (przynajmniej w USA).
Moim zdaniem najwiekszym problemem w stosowaniu hakow bezzadziorowych nie sa bynajmniej spady ale wyhaczanie ryby. Zadzior, zwlaszcza duzy i chamski jak np w starszych modelach Mustada prowadzi prawie zawsze do niepotrzebnych okaleczen. Ile razy zdarzalo sie nam zlowic pstraga z rozoranym pyskiem? Niekoniecznie podczas nieudacznego holu lub zaciecia.
Na pytanie "z zadziorem czy bez" nie mam jasnej odpowiedzie zwlaszcza, ze zgadzam sie z Grzegorzem iz oferta bezzadziorowych nie jest jeszcze zbyty szeroka, a geometria wielu bezzadziorowych pozostawia wiele do zyczenia. Warto jednak, moim zdaniem, zdecydowanie przygiac zadziory wielu hakow co nie tylko oszczedzi rybom niepotrzebnych okaleczen ale takze zdecydowanie zwiekszy skutecznosc zaciac, jako ze delikatny i OSTRY!!! (panowie ostrzalka to podstawa) zdecydowanie lepiej penetruje kosciste szczeki.
Artur Dac
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 31
Rejestracja: 25 wrz 2002, 11:10

Postautor: Artur Dac » 06 lis 2002, 20:49

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.

U mnie na pewno beda dominowaly przy wiazaniu much haki bezzadziorowe, zwycieza moje lenistwo i kalkulacja : bardzo podoba mi sie pomysl delikatnego wyczepienia znajdujacej sie w wodzie ryby bez jej dotykania, bez siegania po podbierak itd.
Poza tym czesto sie serce sie kroi gdy musze odhaczyc rybe, ktora jest bardzo pechowo zapieta i obecnosc zadziora znaczaco pogarsza sprawe.
Troche niepokoi mnie sprawa dzialania niektorych hakow jak lancet, ale mam nadzieje, ze to jednak marginalne zjawisko, mnie to jeszcze nie spotkalo.

Co do czasu holowania ryby to mnie zjawisko przedluzania go ze wzgledu na rodzaj haka chyba nie dotyczy.
Zawsze staram sie holowac mozliwie najszybciej ( oczywiscie bez chamstwa), a spiecia podczas holu nie sa dla mnie zadnym dramatem. W koncu taki urok wedkarstwa.

Jedynym problemem moze byc sygnalizowana przez Was stosunkowo mala oferta haczykow na rynku, ale na razie jestem zbyt zielony w kreceniu much by mnie osobiscie to dotykalo :-)), a nim sie podszkole oferta z pewnoscia bedzie bogatsza.
Pozdrawiam Artur
Dominiq

Haki BZ za i przeciw

Postautor: Dominiq » 07 lis 2002, 09:55

Zgadzam się iż duże znaczenie ma wielkośc i kształt haka,jednak ze swoich doświadczeń mogę stwierdzić iż to czy ryba nam sie zepnie czy nie zależy od zacięcia. Miałem w tym roku na Sanie przypadek kiedy złapałem pstrąga-hak był bez zadzioru a sytuacja miała miejsce podczas zawodów-niestety ryba została zapieta za dolną szczenkę a hak "wszedł" pod takim kątem że bez pomocy szczypiec by się nie obeszło. Sędzia oczywiście tego nie przeoczył i fachowym okiem stwierdził iż hak ma odpowiednio złamany zadzior.Niestety jeżeli sami je łamiemy to prawie zawsze pozostaje maleńki ślad po grocie,który w znikomym stopniu ale jednak ma wpływ na trudnośc spinania ryb. Jednak bez względu na to czy łowimy hakami,które od początku nie miały zadzioru czy też sami te zadziory niszczmy to fajnie jest spotkać (jest to coraz częstsze) wędkarza,który prywatnie bez zawodniczej presji łowi w ten właśnie sposób,jednocześnie sprawiając sobie przyjemnośc i dając rybie większe szanse podczas walki

pozdrawiam Dominiq

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości