ppd pisze:Wlałeś w moje serce trochę otuchy. Znaczy, że można coś wydusić nawet w takiej temperaturze. Ja jadę tam pierwszy raz i aby liczyć na jakieś wyniki muszę trafić na lepsze warunki. Wędkarze w wodzie, w moim przypadku, będą okolicznością sprzyjającą - podpatrując ich łatwiej zlokalizować jakieś przyzwoite miejscówki - przynajmniej tak to sobie wyobrażam. Wiem jednak o konieczności zapłacenia frycowego więc każdy wynik lepszy od zera potraktuję jako sukces.
Jeżeli możesz napisz jak dostaliście się na Bornholm - przez Ystad?
Może wiesz czy i do której godziny pracuje poczta w sobotę na wyspie - muszę gdzieś kupić licencję a przyjadę tam właśnie w sobotę rano.
Ostatnie pytanie - w którym rejonie łowiliście - z moich obserwacji map temperatury wody Bałtyku wynika, że nieco cieplejsze były południowe wybrzeża.
Dzięki,
Leszek
W marcu na Bornholm mozna się dostać z Danii lub ze Szwecji. W kwietniu (nie wiem od kiedy) i z Sassnitz też. Musisz sam poszukać.
Wątpię abyś kupił licencję w sobotę i w niedzielę.
Łowiliśmy na południowych wybrzeżach i na północnych. Wszystkie ryby złowiliśmy koło Melsted i Saltuny czyli na północy.
Pojedź do sklepu wędkraskiego w Rene (tego z rowerami) i tam się dowiedz od sprzedawców. Przynajmniej jeden z nich łowi na muchę to ci powiedzą gdzie łowić. Według nich należało łowic na północnych brzegach bo tam jest bliżej do głębokiej wody która jest cieplejsza.