Deptacze tarlisk

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Ważka

Postautor: Ważka » 09 lut 2006, 15:28

Moze wydac sie to dziwne ale nie zabieram lipieni poniewaz uwazam ze malo ich juz jest i chetnie przylacze sie na zebraniu w poniedzialek do wymiaru 35 cm , na ryby tez sie mozemy wybrac i ciekawy jestem czy latem tez biegasz w neoprenach...To jakie kto ma buty nie swiadczy o umiejetnosciach wedkarskich , a glowa mozna ruszac nie noszac neoprenow... Podziwiam kolege ktory lowi z brzegu na dolna nimfe - gratulacje i poklony , widac sa jeszcze wedkarze ktorzy szanuja ryby , rzeke i innych kolegow na lowisku - w imie zasad niepisanych i wlasnej dobrze rozumianej etyki a nie regulaminowej odleglosci zapisanej w kodeksie. I jeszcze jedno... nie wiem czemu ale lepiej mi sie rozmawia nad rzeka z kolegami w gumofilcach z wysluzonym kijem w reku i wachadlem na koncu zylki niz z wyperfumowanymi kolesiami w neoprenach z Seagem IM Turbo 99 AFTMA polaroidach przyslaniajacych zeza ;-) , ktory wypuszcza wszystkie zlowione ryby. Wedkarstwo zaczyna tracic swoj urok na rzecz szpanu... Zatracamy sie w swoim sprzecie , snobizmie... zapominajac o wszytkim co jest dookola , a zwlaszcza o szacunku dla rzeki i innych wedkarzy. I to jest wlasnie przykre...P.S. jestem autorem pierwszego postu
Nabrzeżny szpec...

Postautor: Nabrzeżny szpec... » 09 lut 2006, 17:41

Popieram kolegę wyżej, mam w 100% takie samo zdanie. Jestem autorem postu w którym wspomniałem o łowieniu na nimfę z brzegu. Jestem dość młodym wędkarzem, ale kiedyś na łupawie widziałem starszgo pana który tak właśnie łowił, co chwilę miał lipienia, którego oczywiście wypuszczał, patrząc na niego i na siebie stojącego po pachy w wodzie doszedłem do wniosku że łowienie na muchę, to nie to co ja wtedy robiłem, ale to co robił On. To była klasa... Bez 2 zdań. Pozdrowienia dla prawdziwych MUSZKARZY, oraz spiningistów w gumofilcach, których szanuję za to kim są, a nie w czym chodzą....
Nabrzeżny szpec...

Postautor: Nabrzeżny szpec... » 09 lut 2006, 17:49

A do moderatora mała prośba żeby nie usuwał postów i nie negował za pisanie z "Gościa" bo niektórzy chcieliby może jednak pozostać anonimowi i chwała im za to... ;) Tutaj się nazwiska, rozgłosu i opinii niestety nie wyrabia, mozna to tylko zrobić swoją ciężką pracą na rzecz wędkarstwa i naszych kochanych ryb. Wodom cześć.
Mariusz Teodorowicz
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 102
Rejestracja: 16 sty 2004, 17:19

Postautor: Mariusz Teodorowicz » 09 lut 2006, 18:27

Nabrzeżny szpec... pisze:A do moderatora mała prośba żeby nie usuwał postów i nie negował za pisanie z "Gościa" bo niektórzy chcieliby może jednak pozostać anonimowi i chwała im za to... ;) Tutaj się nazwiska, rozgłosu i opinii niestety nie wyrabia, mozna to tylko zrobić swoją ciężką pracą na rzecz wędkarstwa i naszych kochanych ryb. Wodom cześć.

Jeżeli intencje są czyste, nie ma co się wstydzić nazwiska, bądź stale używanego nicka.
Natomiast ataki, przez ludzi pragnących pozostać anonimami, do dobrego smaku nie należą.
Gość

Postautor: Gość » 09 lut 2006, 19:05

Na zebraniach to ten wniosek był uchwalany pięć lat z rzędu i co z tego... ? Latem biegam w oddychających woderach, kupionych oczywiście dla szpanu, bo niby po co... Masz racje to jakie kto ma buty czy wędkę nie świadczy o umiejętnościach. Skąd więc Twoja awersja na tle tego wyposażenia ???
Można byc znakomitym i etycznym wędkarzem z kijem wiklinowym i gumofilcami, ale równie znakomitym z najdroższym sprzętem. Postępu nie zatrzymamy, choć mi też nieraz łza się w oku kręci na wspomnienie dawnych lat... Nie można jednak bronić komuś kupna i używania markowego i nowoczesnego sprzętu, jeśli go na to stac. Nie można też go na tej podstawie oceniać.
W jednym poście poruszyłeś bardzo wiele wątków, trudno się do wszystkich odnieść. Piszesz o szacunku, etyce... a jednocześnie nie potrafisz przedstawić sie choćby prawdziwym imieniem. To trochę nie tak.
O czym my w ogóle dyskutujemy... o jakims incydentalnym przypadku wejścia do wody i rzekomego płoszenia ryb z którego uczyniłeś prawie aferę mieszając w to moje miasto i moich kolegów. Piszesz czemu biorę to do siebie, lecz dobrze wiesz ze nikt inny z W-wa Ci nie odpiszę. Nikt inny z W-wa nie łowi tez Sage'm... Jedynie zeza chyba nie mam.
Sugerujesz, że wszyscy muszkarze łowiący z brzegu to chodzące przykłady etyki i poszanowania wszystkiego i wszystkich, a brodzący to złośliwe i chamskie bestie... Nie mogę sie z tym zgodzić.
Czemu nie napisałeś nic jesienią, kiedy gro "muszkarzy" miesza dolny odcinek Redy dużymi streamerami ??? Nagłe zaćmienie, czy moze nie ma tam nikogo z W-wa ??? Jak postrzegasz ten problem w imię etyki o której tak dużo piszesz ???
Kiedy na komisji rozważano zamknięcie całego dolnego odcinka na okres tarła troci nie przypominam sobie aby ktoś oprócz mnie to poparł... Czy czasem nie piszesz o tym co akurat Ci jest wygodne, bo na typową pomorską nimfę nie łowisz ?
Ciesze się, że wypuszczasz złowione lipienie, ja robię to regularnie od sześciu lat, a od dwóch nie zabrałem żadnego. Mimo to ludzi zabijających komplety nie ubywa. I to jest właśnie jeden z głównych problemów Redy o którym warto dyskutować.
Udało się nam wprowadzić krótki tarliskowy odcinek "no kill" dla lipienia z okresowym zakazem brodzenia, chcemy wczesną jesienią tego roku oznaczyć większe tarliska aby nie zostały zadeptane. Moze warto coś jeszcze zrobić, chętnie posłucham, ale na bezproduktywne pogadanki o wyższosci gumofilców nad neoprenami nie mam więcej ochoty.
Autor tylko postów podpisanych - Witek
Nabrzeżny szpec...

Postautor: Nabrzeżny szpec... » 09 lut 2006, 19:34

Po prostu nie popieram krótkiej nimfy, uważam to za nieetyczne, jeśli ktoś uważa inaczej szanuję to. Ale nie lubie gdy ktoś zarzuca mi mięsiarstwo tylko dlatego że łowię z brzegu. Co do zamknięcia wybranych odcinków badź całkowitego zakazu połowu w okresie tarła troci to zgadzam się z Tobą, zgadzam się po tym jak widziałem kolesia z muchówką uzbrojoną w plecionkę z ołowianą oliwką na końcu, lub innym razem gdy zwróciłem uwagę pseudo muszkarzowi czatującemu nad gniazdem troci... To są faky. To są nasze polskie realia niestety :/
kostek
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 40
Rejestracja: 11 kwie 2003, 16:20

Postautor: kostek » 09 lut 2006, 22:34

Spiningistów nie widziałeś nad tarliskami z kotwicami,tylko biednego muszkarza z plecionką, może po prostu zapomniałeś napisać.A to że kogoś stać na lepszy sprzęt nie znaczy że jest gorszy od Ciebie, po prostu może być lepiej sytuowany i co zabijmy go! wszystkich wędkarzy z mercami po głowie lać,chyba nie o to chodzi w wędkarstwie,szanuje wszystkich wedkarzy aby tylko byli etyczni a jeśli muszą brać ryby niech biorą tyle ile potrzebują choć wolałbym by ryb nie brano, ale to mógłby ktoś uznać za profanację a mnie za wariata no i w tym wypadku PZW straciło by większość członków co rozszerzyło by kłusownictwo i wtedy widziałbyś więcej takich muszkarzy z kotwicami a i wtedy może miałbyś okazję zobaczyć"gumofilca" i to nie jednego ze spiningiem .
Andzrej Pigła

deptacze tarlisk

Postautor: Andzrej Pigła » 10 lut 2006, 20:15

SZANOWNY PANIE WAŻKA!
Czy wyobraża Pan sobie łowienie troci w rzece Reda na sztuczną muchę{nazywa sie to streamer}brodząc srodkiem rzeki,bo ja nie.

Pozdrowienia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości