Witam serdecznie !
Jestem przed zakupem wieloskładu Sage i zastanawiam się . Gotowa , czy zbrojona .
Zawsze kupowałem gotową i nie mam porównania do zbrojonej wędki .
Podejrzewam , że będą argumenty za , jak i przeciw obu produktom . Ale proszę o wypowiedzi i wnioski .
kolegów już doświadczonych w temacie. Liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam .
Adrian Lewandowski
Jaka wędka . Gotowa , czy zbrojona ?
- Robert Pastryk
- +100 postów! Forumowy Weteran!
- Posty: 108
- Rejestracja: 14 sie 2002, 15:19
Jeśli brać pod uwagę wyłącznie walory użytkowe, to w zasadzie nie ma istotnych różnic. Piszę "w zasadzie" bo mimo wszystko, w wędce monotowanej samodzielnie lub przez "montera", można lepiej dobrać np. kształt korka czy uchwyt do kołowrotka. Trzeba jednak przyznać, że szczególnie najdroższe serie wędzisk markowych producentów (np. Winston, Scott, Sage czy T&T) zbudowane są już często (choć niestety nie zawsze...) przy wykorzystaniu wysokiej klasy komponentów, więc ta przewaga wędzisk montowanych nie jest już wówczas tak duża.
Ale zabawa w wędkarstwo muchowe to dla wielu nie tylko walory użytkowe, relacja jakości do ceny i inne tego typu "parametry".
Tak więc jeśli chcesz posiadać wyjątkową, własną, bardzo "osobistą" wędkę, to oczywiście pomyśl poważnie o wędzisku monotowanym. Z samodzielnie dobranym korkiem, uchwytem, kolorem omotek, sposobem położenia lakieru, kolorem czy kształtem przelotek. Zapewniam Cię, ża taka wędka ma "duszę".
Ta "dusza" nie łowi więcej ryb, czasem jednak bywają z nią kłopoty (reklamacje, gwarancje), nie ma też fabrycznej tuby. Ale dostarcza niewątpliwie więcej przyjemności za samego faktu posiadania a i podczas łowienia.
Wędziska montowane nie muszą być przy tym bardzo drogie - polecam lekturę tekstu Tomka Reguły.
Pozdrawiam
Robert
Ale zabawa w wędkarstwo muchowe to dla wielu nie tylko walory użytkowe, relacja jakości do ceny i inne tego typu "parametry".
Tak więc jeśli chcesz posiadać wyjątkową, własną, bardzo "osobistą" wędkę, to oczywiście pomyśl poważnie o wędzisku monotowanym. Z samodzielnie dobranym korkiem, uchwytem, kolorem omotek, sposobem położenia lakieru, kolorem czy kształtem przelotek. Zapewniam Cię, ża taka wędka ma "duszę".
Ta "dusza" nie łowi więcej ryb, czasem jednak bywają z nią kłopoty (reklamacje, gwarancje), nie ma też fabrycznej tuby. Ale dostarcza niewątpliwie więcej przyjemności za samego faktu posiadania a i podczas łowienia.
Wędziska montowane nie muszą być przy tym bardzo drogie - polecam lekturę tekstu Tomka Reguły.
Pozdrawiam
Robert
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości