Bystrzyca "po sezonie" i inne tematy

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Jerzy Kowalski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 55
Rejestracja: 29 paź 2002, 11:05

Bystrzyca "po sezonie" i inne tematy

Postautor: Jerzy Kowalski » 27 wrz 2004, 15:51

Zachęcam Was do sięgnięcia do Raportu z odłowów na Bystrzycy po tegorocznym sezonie. Na czterystu metrach rzeki:

"Na Bystrzycy na tych czterech odcinkach łącznie odnotowano:
15 pstrągów, w tym tylko 4 powyżej 30 cm, 8 lipieni, w tym tylko 2 powyżej 30 cm, .... "

Pozstałe dane oraz dyskusja jaka sie w związku z tym rozwinęła - tutaj:

http://www.fishing.pl/forum/message/65213/23/1/

Serdecznie pozdrawiam

Jurek Kowalski
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 27 wrz 2004, 17:29

Wyniki odłowów na Bystrzycy nie pozostawiają złudzeń. Rybów ni mo. Na tym tle szczególnie sensacyjne wydają się wyniki odłowów na małym dopływie Słupi. Odłów został przeprowadzony na dł. ok 100m w miejscu gdzie zostały przeprowadzone prace rewitalizacyjne. Odłowiono 340 szt. salmo trutta (prawopodobnie trocie), czyli na mb rzeczki szerokiej na 3m plywa 3.4 trociaka. Większość to narybek jesienny, najbliższe tarlisko znajduje się ok.300m w dół od miejsca połowu i jesienią ubiegłego roku naliczono tam ok. 20 gniazd tarłowych. Zarybień nie było, tak więc tarło w polskich rzekach może kończyć się sukcesem! Nie miejmy złudzeń, to że te rybki pływają nie jest zasługą wędkarzy, po prostu przed osiągnięciem wielkości konsumpcyjnych spływają do morza.
Gość

Postautor: Gość » 28 wrz 2004, 07:37

Jest to zasługą wędkarzy. W tym tych, którzy dbają o te tarliska!!!!

Do tego za ten narybek nie trzeba było płacic w hodowli. Zaburza to interesy hodowców ale myślę, że warto ponosić takie nakłady na ochronę i poprawianie warunków odbywania tarła naturalnego uzyskując dzikie ryby zamiast wydawać "kasę" na "brojlery" w tuczarni.

Gratuluję sukcesów i życzę jeszcze wiekszych na przyszłość.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 28 wrz 2004, 07:54

Dosyć sceptycznie odnoszę się do wyników odłowów kontrolnych robionych agregatem z łódki na takiej rzeczce jak Bystrzyca. W niedzielę (tą) razem z Andrzejem Trembaczewskim bylismy na odcinku który był odławiany kontrolnie. Organoleptycznie widziałem kilka razy więcej lipieni niż złowiono agregatem. Po prostu na takiej rzeczce nie jest prosto policzyć pogłowie ryb takimi metodami. Przypominam sobie nieudane próby z dawnych czasów w Szczecinie pozyskania tarlaków lipieni agregatem. Zacznie skuteczniejsze okazało się pozyskiwanie tarlaków po prostu muchówką. Rybki po prostu uciekały i nie dały się w ten sposób wyłowić. Skuteczny prawdopodobnie byłby połów agregatem przez brodzącego pod prąd i to kogoś kto wie gdzie są rybki.
Gość

Postautor: Gość » 28 wrz 2004, 08:43

Tomku, nawt gdyby ich było 5 razywięcej niż w badaniu to i tak mało na taki kawał wody. Pstrągi łowi się chyba lepiej a też nie było "bogato". Nie chcę udowadniać na siłę, że jest źle. Jak widzisz cieszę się kiedy jest dobrze. Ale nasze wody wymagają działań dla poprawy ich stanu. I dla racjonalizacji naszych wydatków gospodarczych.

Pozdrawiam

Jurek Kowalski
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 28 wrz 2004, 10:38

Rzeczywiście połowy lipieni im większa rzeka tym gorzej wypadają, sam oglądałem wyniki odłowów bonitacyjnych gdzie lipienie stwierdzono marginalnie, pomimo że rzeka jest atrakcyjnym łowiskiem lipieniowym i sam łowiłem tam sporo ładnych lipieni. Dlatego drodzy radiosłuchacze odnoście się sceptycznie do wieści ,że lipieni nie ma bo wyłowili go klusownicy agregatem, inaczej sprawa ma się z pstrągiem, tu prawda jest bardziej złożona.
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 28 wrz 2004, 12:15

Bystrzyca to jak na lipieniowe standarty mały siurek. I nie twierdzę że jest dobrze. Stwierdzam tylko fakt niewielkiej skuteczności przeprowadzonego tam badania.
Problemem na wodach lubelskich jest potworna presja wędkarska na kilka malutkich rzeczek. Niech o tym świadczy fakt że od lutego do maja ilość łowiących na Bystrej i Bystrzycy w sobotę lub niedzielę zbliża się do ilości łowiących na Slupii na początku sezonu. 2000 wędkarzy łososiowych (ponoć tylu opłaca składki w lubelskim) tam się po prostu nie pomieści
marcins

Postautor: marcins » 28 wrz 2004, 20:14

2000 ludzi na kilka strumykow...Jezus Maria!!! Ciekawe czy ktokolwiek sposrod nich czerpie jeszcze z wedkowania jakakolwiek przyjemnosc czy przyjazdza na ryby juz tylko z przyzwyczajenia i zeby spotkac sie nad rzeka z kumplami -bo nie sposob ich ominac... Bylem dzis na rybach na Lough Corrib -okolo 15 tysiecy hektarow wody . Na "mojej" czesci- ok 7-8tys ha-plywalo moze z 20 lodzi i wydawalo mi sie ,ze jest tloczno...
Gdyby nawet od tych 2000 odjac jedno zero, to dalej zostaje tyle ludzi, ze kazdy lubelski pstrag predzej czy pozniej zapadnie na shizofrenie ...
Patryk

Bystrzyca "po sezonie" i inne tematy

Postautor: Patryk » 29 paź 2004, 11:18

Byłem ostatnio nad Bystrzycą i muszę przyznać ,żę jestem zdziwiony takimi wynikami odłowów kontrolnych...W sumie z kolegą złowiliśmy ok 35 lipieni i kilkanaście pstrągów...Faktem jest, że złowione przez nas lipki nie przekraczały 31 cm ( choć mieliśmy na wędkach sztuki po ok 35 cm) , a pstrągi nie przekraczały 32 cm. Widzieliśmy zgrupowanie pstrągów w tym sztukę do ok 50 cm. Obserwowalismy jak dwa samce potoków walczą ze sobą ganiając się po rzece...piękny widok!!!!.. Tak pozatym to idąc brzegiem rzeki możnabyło odnieść wrażenie, że ilości ryb (szczególnie lipieni ) jest bardzo duża..Czysta woda i jej obniżony stan sprawiał,że jedyny sposób skutecznego zaprezentowania muszki lub nimfy polegał na "czworakowaniu" lub wręcz czołganiu się po nadbrzeżnych trawach..Uważam tą rzekę za rybną choć oczywiście nie na każdym odcinku ryby są widoczne....
A tak na koniec chciałbym napisać, że to co robią ludzie tacy jak Pan Trembaczowski i jego koledzy to naprawdę kawał ciężkiej roboty i dlatego powinniśmy uszanowac tę pracę i nie odbierać rzece jej najcenniejszego skarbu jakim są tę szliczne pstrągo-lipienie..
Pozdrawiam..Patryk

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości