• 1
  • 2
  • 3

Moja sucha na jesień

W moim pudełku mam parę ulubionych muszek, ale ta jest w nim chyba najdłużej.
Mowa tu o fantazyjnej suchej muszce zwanej Behm fly. Pierwszą dostałem od kolegi. Była to jakaś seryjna produkcja, przywieziona zza zachodniej granicy. Na haczyk 16 było nawinięte na całej długości pióro szyjne koguta w kolorze brązowym. Muszka posiadała także ogonek w kolorze jeżynki i nie miała żadnej przewiązki.
mc muchy01
Behm fly, którą dostałem niestety szybko zerwałem. Po pewnym czasie, w jakimś katalogu z wędkarskim sprzętem znalazłem zdjęcia tej muchy w kolorze brązowo-czarnym. Dziś robię tę muchę na haczykach o trzonku wydłużonym 1x w rozmiarze 14, 16, 18. Podstawowym kolorem jakiego używam jest brązowy, ale mam ją także w wersji czarnej, blue dun (bardziej na pstrągi) i grizzly. Bardzo skuteczna jest także wersja wykonana z piór w kolorze badger. Ogonek wykonuję z promieni pióra siodłowego koguta barwionego na kolor pomarańczowy, który zdecydowanie preferuję. Zastępczo używam również czerwonego. Całość wzmacniam bardzo cienkim drutem miedzianym, co zdecydowanie przedłuża żywotność konstrukcji. Podstawowym elementem muszki jest jednak pióro szyjne koguta. Dawniej gdy nie było takiego wyboru genetycznych kapek na jedną muchę zużywałem od 3 do 6 piórek. Teraz wystarczy mi jedno lub dwa piórka Metza lub Whitinga.

Mucha skuteczna jest przez cały sezon, to znaczy w okresie kiedy występuje żerowanie ryb na powierzchni wody. Jednak moim ulubionym okresem na Behm fly jest jesień. Wiele razy zastanawiałem się co może ona imitować? Minęło wiele lat jak zrezygnowany uznałem, że naśladuje...wszystko! Bo Behm fly jest po prostu skuteczna zawsze i wszędzie! Mówię to zupełnie serio. Skutecznie łowiłem na nią podczas rójek chruścików, wylotów drobnych jętek, czy w czasie pojawianie się nad woda małych chrząszczy. Na czym wiec polega jej skuteczność, skoro próżno szukać w niej cech imitacji? Myślę, że to przede wszystkim jej doskonała pływalność i przy małych rozmiarach "obfity" cień, który rzuca na wodę. Gdy zacząłem używać hydrofobowego proszku stała się ona skuteczna nawet wtedy, gdy nad głową lipienia przeszło paru wędkarzy i przepłynęło parę doskonałych imitacji jętek i chruścików.

Tak więc Behm fly wciąż jest w moim pudełku. Mimo, że cały czas pojawiają się nowe wzory, ona niezmiennie czeka na specjalne okazje, czyli momenty, kiedy zawodzą wszystkie inne wzory.

o mnie
Oprócz żony dorobił się córki i syna. Wędkuje od ponad 20 lat, z tego większość wyłącznie na muchę. Najbardziej ze wszystkich metod ceni sobie suchą muchę i klasyczną mokrą. Dusza towarzystwa, co potwierdzi każdy kto Mirka poznał.

Tags: narzędzia, kręcenie much