List do premier w sprawie zakazu regualcji rzek
Na podstawie informacji ministra odpowiedzialnego za gospodarkę wodną dla Sejmu w którym okazało się że ilość polskich rzek w dobrym stanie z 90% zmalała do 99,4%, a program renaturyzacji rzek nie został wdrożony i raczej nie będzie wdrożony bo to jest za trudne przedsięwzięcie, wystąpienie o wydanie zakazu regulacji, przegradzania i pogłębiania rzek wraz z przekazaniem całej sieci rzecznej w bardziej odpowiedzialne ręce instytucji zajmującej się środowiskiem i ochroną zasobów naturalnych podpisali dwaj prezesi stowarzyszeń, które włożyły niemałe pieniądze i wysiłek w realizację projektów renaturyzacji rzek. Dalsza częśść wiadomości, sam list otwarty do premiera i list poparcia z Koalicji Czystego Bałtyku - do poczytania pod poniższym linkiem.
Czasopisko "Gozspodarka Wodna", która o rzekach nie napisała nic od dwóch lat nie opublikowała nawet streszczenia tego dokumentu, odpisała, że list zadługi a ponadto:
"Chętnie opublikujemy także propozycje alternatywnych rozwiązań w zagospodarowaniu rzek, uwzględniających wymagania i potrzeby środowiska przyrodniczego lub też rozwiązania służące poprawie funkcjonowania środowiska przyrodniczego ekosystemów wodnych - równocześnie spełniające najważniejsze oczekiwania gospodarcze i wymagania bezpieczeństwa.
Myślę, że przedstawianie takich dobrych rozwiązań jest bardzo skuteczną drogą wdrożenia zasad zintegrowanej gospodarki wodnej".
No to teraz wiemy: nie ma Ramowej Dyrektywy Wodnej: są "zasady zintgrowanej gospodarki wodnej" w ktorych rzek już nie znajdziecie...
List do Premiera o zakaz regulacji rzek